Archiwum 15 sierpnia 2002


sie 15 2002 WIELKA WODA = WIELKIE STRATY
Komentarze: 2

Gdy wielka woda ucichla i opadla mozna by zrobic male podsumowanie tego co sie stalo w ciagu ostatnich kilku dni. Zrobilem sobie mala wycieczke po mojej okolicy i musze przyznac, ze nie za wesolo to wyglada. Na samym poczatku probowalem dostac sie na Cieplicka tame. Bylo to trudne, bo wszedzie woda i woda, ale jakos znalazlem kawalek suchej trasy i nieiwem jakim cudem, ale jadac spory kawalek po walach dostalem sie na szczyt tamy. Co ujrzalem.... jeden wielki syf pelno drewna, jakis szmat i troche duuuuuzych kamieni. A tak na marginesie to ciekawe kiedy to miejsce doprowadza ładu... . Oki wrocilem do domku nieziemsko przemokniety, ale to nie wazne... . Nastepnie znow wyruszylem, tym razem spory kawal do gory do miejscowosci Gorzyniec. Na poczatku zaskoczyl mnie brak mostu : - po prostu go nie bylo, poplynal w nieznane, razem  z  niezlym kawalkiem ziemi!!! Jadac wyzej i wyzej po trawie mozna bylo zobaczyc dokad siegala woda.... . Po dluuuuuuuugim pedalowaniu pod gore nareszcie osiagnelem swoj cel !!! Cel, ktory tak prawde mowiac splynal kilka metrow razem z woda. W miejscu gdzie byl zbiornik wodny i jakas chatka  byl...., bylo .... tak wlasciwie to nic tam nie bylo... pelno kamieni, oczywiscie drewienko i jakies rury. Straszny widok ... .
Wszystko rozniesione przez wode... . I teraz sa tego skutki w kranie leci "piasko-woda", a normalna woda przyjezdza traktorem pod dom :))))) Ciekawe doswiadczenie !!!! No czyli tak wyglada podsumowanie strat po wielkiej wodzie, ktora juz opadla, oby juz sie  nigdy nie podniosla !!!

spiller5 : :